"Nigdy nie zdradzę"- nigdy nie mów "nigdy"...

„Nigdy nie zdradzę" mówiła kilkanaście lat temu Agnieszka. Właśnie wychodziła za mąż. Lubiła te swoje „zawsze" i „nigdy". „Świat nie jest czarno - biały" powtarzała doświadczone ciotka i starsze koleżanki. „Nie macie zasad moralnych!" denerwowała się. Minęło 13 lat od jej ślubu, w pracy poznała mężczyznę… Ot, kolega. Był starszy, uroczy i bardzo uważny. Dał jej wszystko to, co mąż przestał dawać. „Tylko jedna kawa" mówiła sobie. „Tylko jeden spacer" obiecywała. Potem był ten jeden jedyny pocałunek i jeden seks. No przecież tylko jeden. Tak, żeby sprawdzić jak to jest z kimś innym…